wtorek, 17 listopada 2009

Kolejny raz się zakochałem...tym razem w Georgii Anne Muldrow.


"Georgia Anne Muldrow brims with so much optimism and anxious energy that it barely contains itself. Muldrow composed and performed all of the music on her debut EP, Worthnothings. The gutsy ingenuity of 'Larva' isn't a surprise. It's just an enchanting moment from an enormously promising young talent." Tak o niej mówią w National Public Radio. Cóż mogę dodać. Trochę głupio się czuję, że wcześniej nie sprawdziłem tej "Perełki". Dopiero kawałek "Roses" Mos Defa, z jego najnowszej płyty, sprawił, że się w niej zakochałem. Luba ma przyjęła to ze stoickim spokojem:D. Zacząłem szperać zatem w twórczości wokalistki. Dowiedziałem sie, że sama piszę teksty, komponuje. Eklektyczne produkcje łączą w genialny sposób hiphop, soul i jazz. Mimo młodego wieku już zawróciła wielu osobom w głowie. Niezależność tego co robi kłuje w oczy powszechną komrcje. Dobrze sie dzieje, że wytwórnia Stones Throw daje jej możliwość rozwoju. Poniżej prezentuję numer z jej najnowszego albumu.



Dla mnie jest po prostu magiczna. W ramach ciekawostki dodam, że numery z albumu "Early" zaczynała pisać w wieku lat 17.
Na koniec nic innego jak "Roses"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz