sobota, 27 lutego 2010

Od razu lepiej sie czuję...:D



Jakiś wirus mnie dopadł i próbuje mnie obezwładnić. Wczoraj zdążyłem się już nawet pochwalić o tym, że tegoroczną zimę przetrwałem bez żadnych zdrowotnych problemów. Co zrobić? Życie jest pełne niespodzianek. Puściłem sobie dziś kawałek Jose Jamesa 'Code' i delektuję się tym przekozakiem cały dzień. Zaliczam tego wykonawcę do grona moich ulubionych wokalistów. Talentu mu nie brakuje:D. Z kolei FlyLO, który zmontował ten utwór, to producent gigant. Jestem fanem jego muzyki. Miałem okazję usłyszeć go na żywo i co do jednej kwestii nie mam wątpliwości. Jest artystą o najwyższym stopniu uzdolnienia:D. Takie muzyczne połączenie zdecydowanie jest miłe dla ucha:D Enjoy!

poniedziałek, 22 lutego 2010

Jest już późno piszę...

Tydzień minął. Takiej przerwy w pisaniu jeszcze chyba nie miałem. Ale nie o tym:D Dzisiejszy dzień zaliczam do kategorii 'refleksyjnych'. W związku z tym muzycznie, w momentach zadumy, towarzyszyła mi płyta 'Swiatła Miasta' Grammatika. 12 numerów z tego albumu zapewnia nieco ponad 45 minut przyjemności ze słuchania. Noon muzycznie nadał spójności tej płycie. Bity tworzą doskonały, pełen spokoju klimat. Lirycznie Eldo, Ash i Jotuze wznieśli się na wyżyny. Z perfekcyjnym wyczuciem zadbali o emocjonalną stronę przekazu. Poza tym warto zwrócić uwagę na świetne featuringi Fisza, Pezeta Czy Fenomena. Wszystko to składa się na niezwykle przyciągające właściwości tego albumu. Zaliczam ten krążek do ścisłej krajowej czołówki. Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.





poniedziałek, 15 lutego 2010

Szkoda, że to tylko 12'

Na jednym z odwiedzanych przeze mnie portali muzycznych miałem okazję przeczytać o powrocie Aloe Blacca. Liczyłem, że będzie to nius zwiastujący nadejście jego kolejnej solówki. Spotkało mnie niestety rozczarowanie. Po czterech latach powraca tylko z numerem 'I Need A Dollar', stworzonym na potrzeby serialu ‘How to Make It in America’.

Po albumie 'Shine Through', wydanego w wytwórni Stones Throw w roku 2006, czekałem na koleją eksplozję stylu Aloe Blacc’a. Niestety będę musiał jeszcze poczekać na jego kolejny krążek. Mam nadzieję, że niedługo. Poniżej prezentuję nowy utwór AB. Zachęcam także do przesłuchania jego poprzednich numerów. Enjoy!







Kawałek o miłości:D

Wczoraj byliśmy zasypani niespotykana ilością walentynkowej pseudo muzyki. Tych wszystkich kawałków o miłości jest całe mnóstwo. Wśród nich odnaleźć możemy kilka naprawdę dobrych. Posłuchajcie "Love Ballad", numeru, który całkiem nieźle traktuje o tym jakże zacnym uczuciu:D. Poza tym fajnie się go słucha. Enjoy!

czwartek, 11 lutego 2010

Piątek:D Kawalątek dnia.

Na dobry początek weekendu prezentuję kawałek doskonale nadający się na piątkowy bounce;D. Utwór pochodzi z płyty Wildchilda "Secondary Protocal". Sam album jest konkretny. Madlib postarał się aby muzycznie trzymał poziom. Z kolei Wildchild, znany głównie z Lootpacka, tą solówką potwierdził, że jest naprawdę utalentowanym raperem.

sobota, 6 lutego 2010

Co tam słychać u pani Badu?

Data premiery nowego albumu pani Badu została ostatecznie wyznaczona na 30 marca. Płyta klimatem nawiązywać prawdopodobnie będzie do pierwszych albumów artystki. Kawałek, który zamieściłem poniżej wydaje sie to potwierdzać. Swoje 5 groszy do tego utworu dołożyli James Poyser i Questlove. Może Soulquarianie powracają? Byłoby miło:D. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko powiedzieć...New Amerykah Part Two (Return of the Ankh)...czekamy na Ciebie!!!

piątek, 5 lutego 2010

Czym dla Ciebie jest muzyka?

Gdyby ktoś kiedykolwiek zapytał mnie... kogo uważam za producenta wszech czasów, to bez wahania odpowiedziałbym: J DILLA! Kompozycje tego artysty w dużym stopniu ukształtowały moje muzyczne upodobania. Produkcje jego autorstwa tworzą niepowtarzalny klimat, mając przy tym wręcz hipnotyzujące właściwości. Jay Dee tworzył z pasją, nadając swoim utworom niesamowity feeling. Stanowią one do dziś kwintesencję hip-hopowego gatunku. Dilla był po prostu geniuszem. Wyznaczał nowe brzmieniowe kierunki. Kleił bity w fenomenalny, mega rytmiczny sposób, dlatego też jego twórczość można śmiało uznać za ponadczasową.
Tydzień po jego śmierci w 2006 roku, słynny Gilles Peterson poświęcił mu audycję w Radio1. Poza kawałkami autorstwa J Dilli, mamy okazję zapoznać się z wypowiedziami na jego temat wielu artystów, którzy mieli okazję z nim współpracować. Wyjątkowości audycji nadają prezentowane między trakami słowa samego Dilli, które pozwalają poznać w jakimś stopniu jego podejście do muzy. Świetnie słucha się tego programu. Można się z nim zapoznać tutaj

Warto poznać historię życia tego artysty z Detroit. Zachęcam do tego.

Poniżej prezentuję kilka moich ulubionych produkcji J Dilli. Enjoy!











I tak dalej...jest tego sporo:D

środa, 3 lutego 2010

Krótka historia o tym jak wkręciłem się w muze Portico Quartet...

Przeglądając muzyczne portale natrafiłem na kilka interesujących informacji. 6 lutego w bytomskim Fantomie zagra Hint. 14 lutego z kolei Little Dragon w katowickiej Hipnozie. Zdecydowałem, że wybiorę się z moją Kasią na ten drugi koncert. Już miałem zamykać otworzone przeze mnie stronki, kiedy to wpadł mi w oko news o koncercie w Hipnozie modern jazzowego kwartetu z Londynu. Pomyślałem sobie, że nie może być to byle jaki zespół. Sprawdziłem temat. Okazało się, iż trafiłem na genialną ekipę. Portico Quartet przywróciło mi nadzieję na nadejście lepszych czasów dla modern/nu jazzu. Przez kilka lat mało się działo w tym konkretnie gatunku więc troszeczkę zapomniałem jaką przyjemność sprawiało mi słuchanie tego typu muzy. Nie chcę porównywać tego zespołu do Cinematic Orchestry, chociaż można sie spotkać z takimi opiniami. Dla mnie przede wszystkim istotny jest fakt samego podejścia tych czterech chłopaków do tego co robią. Tworzenie z pasją, pełne oddanie muzyce,zastosowanie nietuzinkowego instrumentarium, itp. To wszystko sprawiło, że już od pierwszych dźwięków zostałem zahipnotyzowany. Z tego transu prędko nie wyjdę. Dodatkowo, nietypowe brzmienie tego kolektywu kojarzy mi się z jednej strony z lekkością i delikatnością, a z drugiej z mega powerem i energią. To ciekawe połączenie:D. Polecam muzykę Portico Quartet bez chwili zawachania:D Enjoy!

Najgorsze jest to, że nie wiem na który kawałek sie zdecydować. Wszystkie są zajebiste:)