piątek, 20 listopada 2009

Kolaboracja przykuwająca uwagę!!!



Mam słabość do instrumentalnego grania. Zawsze uważałem, że o dobrym EmCe świadczy doskonałe wkomponowanie się w zespół stojący za nim. Wymaga to sporych umiejętności i pracy, aby owoc mógł dojrzeć. Twierdzę, że na dobrej drodze jest pewien raper z Kalifornii. Zwie się E Reece. Chłopaczyna ma za sobą ponoć niezbyt udany debiut z roku 2007. Jego album "A New Breed" został krytycznie przyjęty przez fanów. W trakcie jego solowej kariery trwały prace nad nowym projektem. W styczniu 2009 roku E Reece & Core Elements wydali płytę "L.I.S.n. 2 This Live In.Studio.". Stanowi ona połączenie hip-hopu jazzu i funku. Materiał z debiutanckiej płyty E Recce'a został muzycznie zastąpiony instrumentalnymi aranżacjami. Brzmią one całkiem przyjemnie, ale nie jest to na pewno szczyt marzeń dla potencjalnego słuchacza. Dobre numery przeplatane są zdecydowanie słabszymi. Próbę oceniam jednak stosunkowo wysoko. Wierzę, że wraz z następną płytą jakościowo pójdą w górę.
Ciągle brakuje mi tego typu kolaboracji. Cały czas szukam konkurencji dla The Roots i Crown City Rockers:D. W końcu znajdę "perełkę". Tymczasem sprawdźcie poniższy materiał.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz