poniedziałek, 11 stycznia 2010

Po prostu Dinal...


Dzisiaj zasłuchiwałem się w muzie opolskiego hip-hopowego składu Dinal. Chłopaki po dwóch epkach w końcu wydali LP „W strefie jarania i w strefie rymowania”. Album co prawda nie jest nowością, ale jego aktualność nie podlega żadnej wątpliwości. Luźne, bujające numery, wprawiają w dobry nastrój. Płynie z nich funk co tylko dodaje klimatu płycie. Urb, Mej i Pan Wankz dołączyli do grona polskich twórców, dla których realizacja pasji jest kwestią nadrzędną. Jednakże frontmanem jest w tej ekipie Wankej. Jego styl przypadł mi najbardziej do gustu. Solidny z niego tekściarz, rymujący nieszablonowo, a do tego łączy lekkie podejście do rapu z mocno społecznymi refleksami. Nie deprecjonuje oczywiście pozostałej dwójki, żeby była jasność. Ogólnie mamy do czynienia z albumem, który odbił się nie tylko szerokim echem nie tylko w polskim undergroundzie. Sprawdźcie tą rodzimą produkcję. Naprawdę warto!



Magia bloga:D. Zibi zwrócił uwagę na ważną sprawę. Zamieścił link do zwrotki Smarkiego, która nie została dograna do numeru powyżej. Hm...wielka szkoda. Smarki stwierdził, że podobno była słaba...sami oceńcie.

2 komentarze:

  1. W tym kawałku miał być jeszcze Smark! Jeden z lepszych mc obecnie, a podobno powiedział, że ma za słabą zwrotkę. NIE SĄDZĘ. http://www.youtube.com/watch?v=P00dIgQgRAM

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że ta zwrotka nie pojawiła się w tym kawałku...słaba nie jest i dziwi mnie trochę takie podejście. Co do Smarkiego to zgadzam się zdecydowanie. Jest mocny!

    OdpowiedzUsuń