wtorek, 26 stycznia 2010

O nowej płycie RJD2 słów kilka...


Nie chce się za bardzo rozpisywać w tej kwestii. Nie jestem zadowolony przyznaję. Czekałem na muzyczną bombę, a tu otrzymałem płytę poprawną. Dodatkowo jest nierówna. Są na niej kawałki naprawdę dobre (Game You Can Win, The Glow), ale pojawiają się także słabe (Tin Flower, Small Plans, Gypsy Caravan). Numery nie mają charakterystycznego dla RJ'a feelingu. Momentami są zwyczajnie nudne. Liczyłem po prostu na coś więcej. Album RJ'a kojarzy mi się troszkę ze źle dobraną kompilacją utworów. Szkoda, że tak wyszło...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz