poniedziałek, 10 maja 2010

Talkin 'bout...

Panuje przekonanie, że Hip-hop jest uniwersalnym narzędziem emancypacji i oporu. No cóż... Długo można by na ten temat dyskutować. Jednak mimo całej patetyczności, ciężko się z tym stwierdzeniem nie zgodzić. A już zwłaszcza po zapoznaniu się z twórczością houstońskiego składu K-otix.

Chłopaki działają od 1992, a każdy z ich czterech albumów odbił się szerokim echem w przesiąkniętych tequilą i zapachem taniego tytoniu salonach południowego Teksasu. I nie tylko... Krytyczne teksty dotyczące sceny (World Reknown; We don't do that shit (...)"), uniwersalny przekaz o pokojowej roli hip-hopu , a przy tym duża pewność siebie i łatwo wyczuwalna szczerość to ich znak rozpoznawczy. Chłopaki nie stronią też od tematów czysto politycznych. Po huraganie Katrina nagrali kawałek o wiele mówiącym tytule George Bush doesn't like black people, w którym to, nie bawiąc się w metafory, przedstawili swój stosunek do administracji ówczesnego prezydenta. Tekstom asystuje dobrze wpisująca się w klimat muzyka Russela "The Are" Gonzaleza (od 2004 poza składem), oparta na funkowych i jazzowych brzmieniach z lat 60-tych. Konwencja bywa nierzadko poważna, żeby nie powiedzieć podniosła (np. My life z cutami wyciętymi z orkiestry symfonicznej - ciary na plecach). Jeśli chodzi o flow - bez szaleństw, ale to wg. mnie wcale nie sprawia, że K-otix, słucha się źle. Wręcz odwrotnie. Kawał dobrego hip-hopu. Polecam.





I mój ulubiony (i bynajmniej nie tylko dlatego, że nagrany we wrocławskim studio White House Records):

5 komentarzy:

  1. Słuchałem kiedyś tego kawałka po wielokroć, jest mistrzowski. A kut-o mieszka dalej w Polsce i robi muzykę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cała płyta Astigmatic jest w podobnym klimacie. Lekko bujające głową bity Magiery, sporo popisów Kut-o na deckach, dobry rap. Płyta ma tylko 10 kawałków (27 min.), ale za to jest różnorodna.

    http://rapidshare.com/files/12878918/dj_kut-o_-_astigmatic_by_buka.rar

    (ćsiiiiiiiii)

    Ostatnią polską płytą przy której tworzeniu brał udział była Drewnianej Małpy Rock Gurala. Wyprodukował tam zajebisty kawałek Hiphophominid i Nadzieja (którego to bitu moim zdaniem Gural nie wykorzystał najlepiej).

    Od 2006 Kut-o wydaje w US. Nie dotarłem jeszcze do żadnej produkcji, ale ta z K-otix, Pete Rock, Sadat-X i Edo-G z 2009 wydaje się ciekawa. Jak do niej dotrę to nie omieszkam coś skrobnąć.

    Pokój!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesłuchałem raz jeszcze album, z którego pochodzą powyższe albumy i stwierdzam, że Kut-o jest przekozakiem! Takich płyt można słuchać non stop. Moim osobistym faworytem uznaję 'My Life'

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszedłem w posiadanie płytki astigmatic i jestem pod sporym wrażeniem umiejętności, które zaprezentował na niej Kut-o, chociaż znałem go wcześniej. Warto jej przesłuchać, bo po prostu jest to kawałek dobrej muzyki.
    I nie wiem czy z sentymentu, ale zdecydowanie najlepiej wypada embdowany powyżej track z k-otix.

    OdpowiedzUsuń